ZEGAR ŚWIATA BIEGNIE CORAZ SZYBCIEJ

W okresie rosnącej potęgi Zachodu i kolonizowania przezeń reszty świata, nikomu nie przychodziło do głowy, że sukcesy jego cywilizacji są następstwem względnej słabości innych wielkich kultur. Pan Tarkowski, jeden z bohaterów sienkiewiczowskiej powieści „W pustyni i w puszczy”, na zadane przezeń pytanie o to, jak potoczą się przyszłe losy świata, mógł od swego brytyjskiego partera, pana Rawlisona, usłyszeć tylko jedną odpowiedź, wypowiedzianą wtedy z pełnym przekonaniem - „potem będzie Anglia!”. Odpowiedź była prawdziwa, ale wiara w trwałą przewagę Anglii i szerzej – Zachodu - nad resztą świata, szybko przeminęła i prawdziwa być przestała, a opinia pana Rawlisona wydaje się z…
Read More

KONIEC STAREGO ŚWIATA, POCZĄTEK PRZYSZŁOŚCI (2).

U samych źródeł historii Zachodu, jego początki nie wyróżniały go znamieniem jakiejś szczególnej trwałości, czy możliwością sprawnej adaptacji do zmian w porównaniu z innymi wielkimi kulturami świata – chińską, indyjską, muzułmańską, czy też potęgą mongolskiego stepu. To raczej te ostatnie wydawały się być stworzone do budowy wielkich imperiów, które trwale przeorają historię ludzkości. Stało się inaczej, a pierwszy i mało widoczny sygnał odmienności powstającego Zachodu od całej „reszty” ukryty był w problemie z jego nazwą. Dlaczego przywarło do niego miano Zachodu? Nikomu nie przeszkadzało, że cywilizację chińską zaludniali Chińczycy, japońską Japończycy, hinduistyczną Hindusi a islamską – muzułmanie. Dlaczego jest znacznie…
Read More

KONIEC STAREGO ŚWIATA, POCZĄTEK PRZYSZŁOŚCI (1).

Analizowanie współczesnego świata jako jednej, spójnej całości okazuje się sprawą zadziwiająco bezpieczną i mało konfliktową. Gdyby stawiać mocne i jednoznaczne tezy w stosunku do własnego kraju, czy też własnego regionu, napotkałoby się na wiele innych opinii, w większości odmiennych lub nawet gniewnych. Rozważanie spraw, które ludzie uważają za bezpośrednio ich dotyczące, potrafi budzić natychmiastowe i emocjonalne reakcje. Może jest tak z powodu, na który skarżył się dwa tysiące lat temu sam Jezus po powrocie do rodzinnego Nazaretu: „tylko w swojej ojczyźnie, wśród swoich krewnych i we własnej rodzinie prorok może być tak lekceważony. Wielu słuchających go dziwiło się i mówiło:…
Read More

AMERYKANIE W SYRII, CZYLI SŁOŃ W SKŁADZIE PORCELANY

Ostatnia konferencja prasowa Baracka Obamy opóźniła się o prawie godzinę, po to tylko, aby góra urodziła mysz. Prezydent USA stwierdził kategorycznie, że „jesteśmy gotowi do interwencji w każdej chwili: jutro, za tydzień i za miesiąc”. Tyle, że „potrzebujemy zgody Kongresu”, a ten zbiera się dopiero za dziesięć dni. Trudno o większy dowód niepewności, jeśli idzie o słuszność zamierzonych działań i trudno się właściwie temu dziwić. Amerykanie mają za sobą dwie wielkie interwencje wojskowe w świecie islamu: w Afganistanie w 2001 roku i w Iraku dwa lata później. Obie skończyły się (Irak) lub kończą (Afganistan) refleksją, że może sytuacja byłaby tam…
Read More

SYRIA: ZABIJ ALAWITĘ, ZABIJ SUNNITĘ!

Zabij Bura, zabij farmera! Tak czwartkowa „Gazeta” tytułuje artykuł o eksterminacji białych w „demokratycznie czarnej” Republice Południowej Afryki. Okazuje się, że w cywilizowany sposób przeprowadzona likwidacja apartheidu oraz dobrowolne i pokojowe przekazanie władzy czarnej większości, w niczym nie pomniejszyło skali rasowej nienawiści i nie zastąpiło jej racjonalnością ekonomicznego rachunku. Teraz, biali farmerzy muszą zamieniać farmy w niezdobyte twierdze nafaszerowane elektroniką i najnowcześniejszymi rodzajami broni. Dlaczego ludzie nie chcą ze sobą współpracować dla wspólnej budowy dobrobytu i wolą się w okrutny sposób zabijać nawet wtedy, gdy pokojowe współżycie przynosi wielokrotnie większe korzyści, niż zabijanie? Nie pragną dobrobytu, czy też idzie o…
Read More

KREW NA PIRAMIDACH I PÓŁKSIĘŻYC NAD WISŁĄ…

Zamierzałem już przerwać komentowanie stanu wrzenia w świecie islamu, aby nie tworzyć wrażenia, że to najpoważniejszy problem współczesnego świata i by podkreślić, że zapominamy o innych równie wielkich regionach, będących dla przyszłości świata znakiem zapytania – Chinach, Indiach, czy Rosji. Wydarzenia, a szczególnie ich obrót, jaki przybrały sprawy w Egipcie, zmuszają do powrotu do tematu. Do zastanawiania się nad dalszym rozwojem wypadków skłania też ich gwałtowność, kiedy to liczba ofiar w zabitych i rannych siegnęła już tysięcy, a Bractwo Muzułmańskie nawołuje do dalszych demonstracji z udziałem całych rodzin. (więcej…)
Read More

SORRY FOR INCONVENIENCE!

Świat robi się dla ludzi coraz mniejszy, a sami mieszkańcy wiedzą o nim coraz więcej. Nadal jednak niewielu z nas jest w stanie określić przyczyny, dla których niektórym regionom (tak jak Zachodowi) udało się osiągnąć sukces i dobrobyt, inne na tę drogę dopiero wkraczają, a jeszcze inne – jak świat islamu – odwracają się doń plecami. Warto zadać sobie pytanie, co było tego pierwotną przyczyną i czy nie odegrała w tym znaczącej roli sama początkowa formuła kulturowa, tak nieoczywista, że dopiero dzisiaj z perspektywy wielu stuleci dostrzegamy jej znaczenie. Przez poprzednie trzy tysiące lat wydawało się, że każda z wielkich…
Read More

„FIDES ET RATIO” W JEDNEJ CHODZĄ PARZE?

Zawstydził mnie czytelnik blogu podpisany „MM”. (Komentarz) Orzekł, że przejawiam „stronniczość na rzecz islamu, czy w ogóle szeroko pojętego wschodniego mistycyzmu”, a jednocześnie nie pochwalam nauczania kościoła rzymsko-katolickiego. Zawstydził, ale i zaniepokoił, albowiem argumentacja musiała być mało klarowna, skoro pozwoliła na tego rodzaju interpretację. W kwestii opinii o islamie odsyłam do mojej najnowszej książki „Islam jako system społeczno-gospodarczy” (2013) (Bibliofil, Empik, Księgarnia Akademicka), z której z całą pewnością nie wynika jego apologia. Przeciwnie, przez wzgląd na społeczno-religijną konstrukcję, uważam islam za największe zagrożenie dla światowego pokoju. (więcej…)
Read More

ELDORADO RYTUALNEGO SEKSU

Powietrze jeszcze nie ostygło od gorącości sejmowej debaty w sprawie zakazu komercyjnego uboju rytualnego i żalów religijnych mniejszości, co do braku poszanowania dla głębi i subtelności ich religii oraz starożytności tradycji, a już mamy jej światowe echo. Nie ma, co prawda, żadnych danych, jeśli idzie o liczbę osób nie mogących w Polsce rozkoszować się aktem rytualnego uboju, ale zdążył się w sprawie wypowiedzieć zarówno izraelski MSZ, jak i Europejska Rada Rabinów. Obie instytucje są nie tylko oburzone polską nietolerancją i obskurantyzmem, ale grożą odwetem i nawołują do interwencji nawet same Stany Zjednoczone. (więcej…)
Read More
No widgets found. Go to Widget page and add the widget in Offcanvas Sidebar Widget Area.