UNIA ŚRÓDZIEMNOMORSKA, CZY TEŻ „MARE NOSTRUM”?
Dawno już nie było tak gorąco na brzegach Morza Śródziemnego. Od ponad pół roku, niemal codziennie media donoszą o wydarzeniach, walkach i protestach od Maroka po Syrię. Zamiast turystów nad morzem krążą NATO-wskie samoloty lub barki z uciekinierami. W ocenie Europejczyków mało skutecznie oddziela ono ich kontynent od afro-azjatyckich barbarzyńców. A przecież w ich historii było zgoła inaczej: morze spajało, łączyło i utrwalało kulturowe i gospodarcze więzy. Nie bez przyczyny Rzymianie nazwali je Mediterraneum – wewnętrznym, bo śródlądowym. Czy jest szansa na powrót Śródziemnomorza do takiej roli? Kiedy przed półtora tysiącem lat pod ciosami germańskich najeźdźców zawaliło się rzymskie imperium,…