KRYZYS! NARESZCIE KRYZYS!
Opozycja w nowym Sejmie piszczy z radości. Jest wreszcie kryzys! Alleluja! Cieszy ją, że przyznał się do tego nawet sam Tusk w rządowym exposè! Ostrzegał, zapowiadał i obciążał, więc opozycja ma z czego się radować. Nie dysponując pomysłem na pomniejszenie obciążeń budżetowych, pozostała w samozadowoleniu, ale też i z pustym uczuciem nieprzyjemnej Schadenfreude. No, bo z pustego i sam Salomon nie naleje. To już wiadomo ponad wszelką wątpliwość. Opozycja nie tylko sama niczego nie naleje, ale nalewać nie ma do czego, bo też i nie dysponuje własnym naczyniem zbiorczym. Zresztą, jest opozycją bez pojęcia o rzeczywistości ją otaczającej. To przykre,…