Trudno się było spodziewać, że problem postawiony w tekście sporządzonym z okazji listopadowego Święta Niepodległości, jeszcze tego samego dnia będzie wymagał osobnego komentarza. A tak właśnie stało się późnym popołudniem świątecznego dnia, kiedy to Stolica Najjaśniejszej Rzeczypospolitej doczekała się wyjaśnienia tego, w czym tkwi świąteczny problem, a niepodległościowe uniesienie przemieniło się w szał podpalania, czego…