PETRUCHEMIA, CZYLI CZY RYSZARD PETRU MA DOBRĄ CHEMIĘ?
To, że siły historii dmą w kierunku, które same sobie wybierają, a nie w takim, w jakim oczekują od niej polityczne ugrupowania jest zjawiskiem dostatecznie znanym i niekwestionowanym. Czasem, pojawiają się jednak na politycznej scenie jednostki, które powodują, że historyczny podmuch wieje z większą lub mniejszą siłą, która w pewnych okolicznościach może nawet wygasnąć zupełnie. Październikowe wybory na kolejną czteroletnią kadencję polskiego Sejmu miały miejsce prawie dwa miesiące temu, ale już dziś można orzec, że wyborcy głosowali na coś innego, niż to, co z tych wyborów się wyłoniło. Polityczny wiatr sobie, a wyborcze rezultaty sobie. Sygnałem ostrzegawczym dla obecnej ekipy…