Polityka

Polityka Polska i Światowa

UBÓJ RYTUALNY, SOLIS INVICTUS I BÓG WSZECHMOGĄCY.

Stale powracające spotkania Zachodu ze Wschodem, to najdłuższy i najtrwalszy fragment historii ludzkości. Z punktu widzenia Zachodu, przybierają formę wstrząsu kulturowego z tego względu, że cała jego historia jest również – od starożytnych Greków poczynając - mniej czy bardziej udaną próbą humanizacji otaczającego świata poprzez wysiłek, by to raczej dobro zastępowało zło. To droga długa i kręta, a jej ostateczny wynik wcale nie jest przesądzony, ale tendencja aż nadto widoczna. Rzecz ma przy tym dwie strony. Bywało, że Europejczycy doznawali szoku w zetknięciu z niezrozumiałym dla nich barbarzyństwem innych kultur. Takiego uczucia doznali starożytni Rzymianie w czasie tzw. wojen punickich,…
Read More

ZA PUTINU! ZA RODINU!

O tym, że Rosja, to „Matuszka Rossija”, a nie żadna tam Europa, wie każde rosyjskie dziecko. Nie wie o tym tylko sama Europa i wbrew wszystkim doświadczeniom postępuje tak, jakby sprawa europejskości Rosji była już od dawna przesądzona, a w szkolnych klasach Paryża, Berlina i Warszawy stale wiszą mapy kontynentu, w których jest on ukazywany jako jednolita całość rozciągająca się od Atlantyku po Ural. A gdzie i czym jest reszta, ta poza Uralem - i do tego trzy razy większa od europejskiej części Rosji, jak też i od samej Europy? Trzy stulecia temu, nikomu z mieszkańców Zachodu nie przyszłoby do…
Read More

AMERYKANIE W SYRII, CZYLI SŁOŃ W SKŁADZIE PORCELANY

Ostatnia konferencja prasowa Baracka Obamy opóźniła się o prawie godzinę, po to tylko, aby góra urodziła mysz. Prezydent USA stwierdził kategorycznie, że „jesteśmy gotowi do interwencji w każdej chwili: jutro, za tydzień i za miesiąc”. Tyle, że „potrzebujemy zgody Kongresu”, a ten zbiera się dopiero za dziesięć dni. Trudno o większy dowód niepewności, jeśli idzie o słuszność zamierzonych działań i trudno się właściwie temu dziwić. Amerykanie mają za sobą dwie wielkie interwencje wojskowe w świecie islamu: w Afganistanie w 2001 roku i w Iraku dwa lata później. Obie skończyły się (Irak) lub kończą (Afganistan) refleksją, że może sytuacja byłaby tam…
Read More

SYRIA: ZABIJ ALAWITĘ, ZABIJ SUNNITĘ!

Zabij Bura, zabij farmera! Tak czwartkowa „Gazeta” tytułuje artykuł o eksterminacji białych w „demokratycznie czarnej” Republice Południowej Afryki. Okazuje się, że w cywilizowany sposób przeprowadzona likwidacja apartheidu oraz dobrowolne i pokojowe przekazanie władzy czarnej większości, w niczym nie pomniejszyło skali rasowej nienawiści i nie zastąpiło jej racjonalnością ekonomicznego rachunku. Teraz, biali farmerzy muszą zamieniać farmy w niezdobyte twierdze nafaszerowane elektroniką i najnowcześniejszymi rodzajami broni. Dlaczego ludzie nie chcą ze sobą współpracować dla wspólnej budowy dobrobytu i wolą się w okrutny sposób zabijać nawet wtedy, gdy pokojowe współżycie przynosi wielokrotnie większe korzyści, niż zabijanie? Nie pragną dobrobytu, czy też idzie o…
Read More

UBÓJ RYTUALNY I KSIĄDZ LEMAŃSKI

Wbrew pozorom obie sprawy są związane. Obydwie mają wymiar mieszczący się w przestrzeni głębokich różnic cywilizacyjnych pomiędzy chrześcijanami, muzułmanami i Żydami. Najpierw, po ogłoszeniu wyników głosowania nad zakazaniem w Polsce uboju rytualnego, w Sejmie zapanowała atmosfera zwycięstwa. Rozstrzygnięcie koncentrowało się na stopniu kwestii okrucieństwa wobec zwierząt, tak jakby gdzieś znajdowała się wyraźna granica przyzwoitości. Nie zauważono, że sprawa ma wymiar kulturowy i cywilizacyjny, a nie zwyczajnie techniczny i czysto moralny. Ubój z ogłuszeniem miałby być bardziej humanitarny, a ubój z wykrwawieniem mniej, ponieważ zwierzę – jak dowodzą badania – żyje po przecięciu tętnicy jeszcze kilka minut i ma świadomość umierania.…
Read More

TAK, NIE MA ZGODY PANIE WEISS!

Szewach Weiss, izraelski polityk, intelektualista i urokliwy komentator, powiedział w telewizyjnej debacie coś, co mogło zmrozić tubylczą publiczność. Z pełną dezynwolturą ocenił, jak wyglądałaby współczesna Polska, gdyby nie było II wojny światowej i hitlerowskiego holokaustu: „Polaków byłoby w Polsce – zauważył - pięćdziesiąt milionów, do tego dziesięć milionów Żydów”. Ktoś dopowiedział: „a kraj dostawałby co roku Nagrodę Nobla”. Weiss nie zaprzeczył. Nie dopowiedział również takiej oczywistości, że nastęstwem byłoby również lokalne „zderzenie cywilizacji” i jakiś rodzaj permanentnej wojny domowej. (więcej…)
Read More

TUSK I KACZYŃSKI, CZYLI „PANY” I „CHAMY”

Z kulturowego punktu widzenia i wbrew geograficznym pozorom, Polska nie znajduje się w centrum Europy, lecz gdzieś na jej wschodnich obrzeżach. I do tego nie cała. Jest w przy tym rozdarta pomiędzy dwiema opcjami – zachodnią i wschodnią, a do tego podzielona własną granicą wewnętrzną - pomiędzy tych, którzy uważają się za inteligentów i tych, którzy do tego miana nie aspirują. Nie nazywam tego podziałem na ludzi Wschodu i Zachodu, ponieważ do takiej krystalizacji poglądów jeszcze nie doszło, a odmienności nie mają samego tylko geograficznego wymiaru, chociażby ze względu na przesunięcie ludności z dawnych kresów wschodnich na dzisiejsze krańce zachodnie.…
Read More

ZACHÓD JAKO USTERKA SYSTEMOWA

Szybki rozwój badań naukowych prowadzi do wniosku przeciwnego niż powszechne do niedawna przekonanie o ostatecznym triumfie człowieka nad naturą. Dzisiaj, mamy prawo podejrzewać, że Wszechświat, a wraz z nim - nasz ziemski mikroświat, rozwijają się i pędzą w przyszłość wedle jakiegoś z góry ustanowionego mechanizmu, który wcale nie liczy się z wolą zamieszkujących go ludzi. Nie jesteśmy też już pewni tego, że dokładnie wiemy, dokąd zmierza ludzkość. Przekonanie o wyższości białego człowieka nad innymi jego rasami, tak oczywiste w dobie odkryć geograficznych i europejskiej ekspansji kolonialnej, ustąpiło najpierw zwątpieniu, potem uspokojeniu w oczekiwaniu na heglowski „koniec historii”. Nie mamy już…
Read More

O…FE! CZYLI JAK ZMARNOWAĆ LUDZKIE PIENIĄDZE

Mój amerykański szwagier zwierzył mi się kiedyś, ile to pieniędzy stracił w tamtejszych otwartych funduszach emerytalnych. Już myślał, że jest bogaty, bo zgromadził ponad 60 tysięcy dolarów. Przyszło jednak giełdowe załamanie i dostał z tego zaledwie czwartą część. „Z czego szwagier będzie żył na starość?” – spytałem ze współczuciem. „Z emerytury powszechnej, to jakieś półtora tysiąca dolarów miesięcznie”- odrzekł spokojnie. „To jak to? W tym superrynkowym kraju nie jesteście zdani na siebie?”. Wtedy wyjaśnił mi, że w USA istnieje państwowa, potężna instytucja socjalna ubezpieczeń społecznych – Social Security, w ramach której wystarczy mieć dziesięcioletni (!) okres składkowy, by uzyskać prawo…
Read More
No widgets found. Go to Widget page and add the widget in Offcanvas Sidebar Widget Area.