QUO VADIS EUROPAE? CZYLI ZACHÓD I JEGO WSCHODNI GARB.
Zakończyły się wybory do parlamentu europejskiego. Słychać było przy okazji ostrzeżenia, że mogą to być najbardziej „antyeuropejskie wybory w historii Europy”. Czy jest możliwe, by europejscy wyborcy zagłosowali przeciwko dobrze pojętym własnym interesom? Europa jest przecież ich własną konstrukcją. Nikt nie wymyślił jej ani wbrew Europejczykom, ani tymbardziej wbrew najżywotniejszym interesom mieszkańców. Tyle, że dobiega sędziwego wieku sześćdziesięciu lat istnienia i jako twór niemłody, musi liczyć się rozmaitymi przypadłościami. Reumatyzm, niestrawność i brak apetytu, to już wtedy zjawisko zwyczajne. Wszystko to potwierdza również domniemanie, że integracja europejska jest wciąż jeszcze bardziej wydumanym fenomenem intelektualnym, niż powszechnym faktem mentalnym. Pierwszy świadczy…