Europa

Europa

W KAŻDYM TKWI JAKIŚ ANDERS BEHRING BREIVIK! NAWET W AMY WINEHOUSE? NAWET W MICHNIKU?

Ktoś zdumiony powie: szalony Norweg w Amy Winehouse, filigranowej, śpiewającej dwudziestosiedmiolatce? A jakimże sposobem w Adamie Michniku? Przecież Redaktor, to najbardziej normalny facet ze wszystkich normalnych ludzi! Kwintesencja normalności! Prawda, że nie ma prawa jazdy, ale ma Gazetę, a to normalności dowód betonowy! Zastanówmy się chwilę. Miliony ludzi są również posiadaczami prawa jazdy, lecz psychologowie nie uznaliby tego faktu za wystarczające potwierdzenie ich wewnętrznej stabilności. Redaktor prawa jazdy nie ma, ale ma inny dowód na to, że jego punkt obserwowania świata jest właściwy i spójny. Ma właśnie Gazetę… Pojawia się jednak wcale nie retoryczne pytanie: czy gdyby Redaktor Gazety we…
Read More

GDZIE RZYM, GDZIE KRYM? GDZIE GRECJA, GDZIE MAROKO?

Krym jest bliżej Rzymu, niż Maroko Grecji, jakim więc sposobem można budować paralelę między tymi określeniami i dostrzegać jakieś podobieństwo między Republiką Grecji – kolebką demokracji i od trzydziestu już lat członkiem Unii Europejskiej, a Królestwem Maroka - będącym częścią światowej wspólnoty muzułmanów od tysiąca czterystu lat? Okazuje się, że można, jeśli dostrzeże się pewną, łączącą je nić, która niezauważona pojawiła się właśnie jako medialna informacja. Tajemnica tkwi w samym sposobie rozumienia słowa „demokracja”. Nawet dziecko wie, że słowo brzmi pięknie i że pochodzi ze starożytnej Grecji oraz oznacza „władzę ludu”. Cała Europa i jej pacholę w postaci cywilizacji Zachodu…
Read More

ŻURNALISTA PADLINOŻERCĄ, GRABARCZYK PADLINĄ?

Żurnaliści, to podobno czwarta władza – po parlamencie, rządzie i sądownictwie. Szkoda, że stuknięta w brak odpowiedzialności. Może dopaść każdego w każdej sprawie i każdej okoliczności. „Czy Rostkowska przechodzi do Platformy?” „Czy Poncyliusz zostaje w PJN-ie na chwilę i tylko dla zmylenia kierunku dalszej migracji?” „Czy Grabarczyk nie ma konta w jenach?” Każde pytanie jest krótkie, zwięzłe, zadawane w biegu i wymaga równie „konkretnej” odpowiedzi. Nie – no to koniecznie dlaczego nie? Jeśli tak - to koniecznie niech powie, dlaczego zdradza linię, która go zobowiązuje, dopóki nie zostanie z niej uwolniony? Przez kogo? Przez żurnalistów? Istotnie, wyglądają na jedyną grupę…
Read More

UNIA ŚRÓDZIEMNOMORSKA, CZY TEŻ „MARE NOSTRUM”?

Dawno już nie było tak gorąco na brzegach Morza Śródziemnego. Od ponad pół roku, niemal codziennie media donoszą o wydarzeniach, walkach i protestach od Maroka po Syrię. Zamiast turystów nad morzem krążą NATO-wskie samoloty lub barki z uciekinierami. W ocenie Europejczyków mało skutecznie oddziela ono ich kontynent od afro-azjatyckich barbarzyńców. A przecież w ich historii było zgoła inaczej: morze spajało, łączyło i utrwalało kulturowe i gospodarcze więzy. Nie bez przyczyny Rzymianie nazwali je Mediterraneum – wewnętrznym, bo śródlądowym. Czy jest szansa na powrót Śródziemnomorza do takiej roli? Kiedy przed półtora tysiącem lat pod ciosami germańskich najeźdźców zawaliło się rzymskie imperium,…
Read More

POLAKÓW I ARABÓW ŁĄCZY NIECHĘĆ DO WIEDZY.

W poprzednim tekście zwróciłem uwagę na systemowy brak szacunku ze strony muzułmanów dla słowa pisanego na rzecz mówionego, czyli na przewagę wiedzy zasłyszanej (więc w gruncie rzeczy - plotki) nad wiedzą źródłową. Zarzuciłem im m.in. „uparte tkwienie w niepiśmienności; Arabowie należą do nacji o najwyższym wskaźniku analfabetyzmu i ma to wymiar strukturalny i kulturowy; idzie o to, że głęboko utrwalona tradycja arabska ceni słowo mówione, nie zaś pisane; mędrcem jest recytator (przede wszystkim Koranu), a nie pisarz, myśliciel, czy naukowiec”. Zacytowałem też najbardziej bodaj szanowanego muzułmańskiego mędrca i filozofa - Al-Ghazaliego, dowodzącego z całą powagą, że „nauka jest szkodliwa, jeśli…
Read More

BIELECKI KONTRA BALCEROWICZ CZYLI ROZSĄDEK KONTRA GENIALNOŚĆ

Leszek Balcerowicz, wbrew odwiecznym zasadom nauk społecznych, przejął się romantyzmem poety i uwierzył, że sam jeden „zdusi centaury i piekłu ofiarę wydrze”. Oprócz szczytnych zapewnień działania w imię wyższych celów nie przedstawił jednak logicznych argumentów na rzecz zaciekle bronionych OFE, jakby zapomniał o podstawowej zasadzie rządzącej polityczną ekonomią, że dla osiągnięcia celu trzeba mieć nie tylko pomysł, ale konieczna jest jeszcze społeczna aprobata. Ta ostatnia nie rodzi się ani w gabinetach uczonych ekonomistów, ani nawet w ludowych plebiscytach (też są zwodnicze), lecz w żmudnym procesie uzgadniania decyzji. I na tym polega nowoczesne rządzenie. Rację ma więc Bielecki, gdy twierdzi, że…
Read More

Smoleńsk „est verbum Dei”

Smoleńsk traumą! Smoleńsk dramatem narodowym! Smoleńsk strzałem w tył głowy! MAK – to wielogłowy potwór! Wypadek istotnie straszny, ale odczuwany w sposób typowy dla Polaków, nakazujący zachowywać się tak, by podobało się innym. Nie ważne jak ma się sama sprawa, ważne jak my wobec niej wyglądamy! Myśli własne i prawdziwe opinie chowamy tylko dla siebie i rychło o nich zapominamy. Media podobnie, dopiero po miesiącach udawanego przejęcia ujawniają głos rozsądku. A to, że nie powinni się kłócić; że źle, że były naciski; że rosyjscy kontrolerzy lotów też winni, ale może jednak mniej, bo przecież tylko nie zapobiegli. Tak, jakby mogli…
Read More

Zderzenie chrześcijaństwa z „in vitro”

Polski Kościół katolicki chyba dosyć przypadkowo stał się przykładem źródeł współczesnego kryzysu chrześcijaństwa a rzymskiego katolicyzmu w szczególności. Przez dwa tysiące lat było ono dla mieszkańców Europy wzorcem i recenzentem kodów postępowania do tego stopnia, że wielu Europejczyków nie może uwierzyć w to, że krzyż jako symbol męczeństwa Jezusa jest w poza jego światem zupełnie nieznany, a tam gdzie jest znany - nie rozumiany lub uważany za dziwactwo lub jakąś dewiację. Mam na myśli cały świat islamu, subkontynent indyjski, Chiny, Japonię i strefę buddyzmu. Razem, to prawie dwie trzecie ludności globu. Refleksja, jaka się z punktu widzenia tej "reszty świata"…
Read More

Partia Palikota, Polska i świat.

Dzisiejszy kongres Poparcia Palikota skłania do refleksji niezależnie od jego bezpośrednich następstw politycznych. Jest dowodem na to, że rośnie poczucie odstawania kraju od obiektywnej rzeczywistości jaka jest otaczający nas świat. Krajowa klasa polityczna, w szczególności od dnia katastrofy smoleńskiej sprawia wrażenie jakby wszystko, co dzieje się w Polsce należało do pierwszej ligi światowej i znajdowało się w centrum jej zainteresowania. Tymczasem gołym okiem widać, że debata polityczna jest dramatycznie prowincjonalna, że dziennikarze plotą trzy po trzy jakby nie potrafili wynaleźć poważnych problemów, że do telewizyjnych debat zapraszają siebie samych i polityków, o których wiemy wszystko, to jest wiemy, że mówią…
Read More
No widgets found. Go to Widget page and add the widget in Offcanvas Sidebar Widget Area.