demokracja

ANNA APPLEBAUM-SIKORSKA I ZMIERZCH DEMOKRACJI

  „Ludźmi rządzą abstrakty tworzone przez dobrze zorganizowane mniejszości narzucające wzorce innym”. „Ustroje mijają, deprawacja pozostaje” (Ignazio Silone, Paryż 1964) Dotarły do mnie dwie książki głęboko od siebie odmienne, żeby nie powiedzieć że w treści odwrotne. Jedna, autorstwa Anny Applebaum - amerykańskiej żony Radka Sikorskiego: „Zmierzch demokracji. Zwodniczy powab autorytaryzmu”, druga, to wydane przed półwieczem Prawa dziejowe Feliksa Konecznego. Przeglądam je równolegle i z jednakowym zainteresowaniem, chociaż niosą odmienne – żeby nie powiedzieć odwrotne – przesłania i to wcale nie z powodu dystansu czasowego. Jedna z nich - Konecznego - wnosi przemożną chęć zrozumienia istoty globalnego typu cywilizacji, druga – Anny…
Read More

CNOTA SWOJSKOŚCI, CZYLI RZECZPOSPOLITA OBOJGA TOŻSAMOŚCI

Przyszło nam żyć w przedziwnym kraju. Z pewnością nie ma w nim akceptacji dla zamordyzmu, ale też ludzie nie oczekują oferty sprawnej demokracji. Mieszkańcom wystarczy, że „jest jakoś”. A jak? Cóż, powiadają, dzisiaj „jest jakoś”, to poczekajmy, zobaczymy! Demonstracje wspierające swobodę działania Trybunału Konstytucyjnego są sympatyczne, otwarte i nawet wesołe, tyle, że – jak dotąd – nie pociągają za sobą większości na tyle, żeby cokolwiek mogło ulec zmianie. Z kolei rządzący, pragnący wprowadzić w życie jakiś nowy ustrój mają nastroje raczej ponure niż wesołe, ale też większościowym wsparciem pochwalić się nie mogą, starając się tylko odgadywać głębię myśli i zamierzeń…
Read More

SEKS, ISLAM I DEMOKRACJA. JAK TO ROBI TUREK Z TURKIEM I CZEMU MU TO NIE WYCHODZI?

Miłym zaskoczeniem jest żywa reakcja internautów na spojrzenie wobec współczesnego świata, które prezentuję w tekstach. Otrzymałem bardzo wiele interesujących komentarzy, ciekawych uwag i rad. Wszystkim serdecznie dziękuję i wyrażam żal, że nie mogę zrobić tego bezpośrednio, lecz reżim cotygodniowych tekstów jest zbyt absorbujący i nie pozostawia wiele wolnego czasu. Żywość reakcji internautów jest dla mnie bodźcem, by utrzymać częstotliwość i starać się o utrzymanie poziomu postów. Tytuł zmierza do wywołania erotycznych skojarzeń, albowiem wydarzenia, jakie mają miejsce obecnie w Iraku skłaniają do nowego spojrzenia na cywilizacyjny fenomen islamu. Po analizie tego fenomenu, jako systemu społeczno-gospodarczego, a nie zwyczajowego odbicia rzekomo…
Read More

AFERA PODSŁUCHOWA, CZYLI „QUAM DIU ETIAM FUROR ISTE TUUS NOS ELUDET?”

„Quo usque tandem abutere, Catilina, patientia nostra? Quam diu etiam furor iste tuus nos eludet?”. Posłowie do polskiego Sejmu są posłami z tej również przyczyny, że nie potrafią używać języków obcych, a z całą pewnością nie znają łaciny, ani historii początków naszej cywilizacji. Nie znają zapewne również i tytułowej, najbardziej politycznej frazy wszechczasów, użytej przed ponad dwudziestu wiekami przez sławnego retora, kiedy piastował w starożytnym Rzymie zaszczytny urząd konsula. „Dokąd to, Katylino będziesz nadużywał naszej cierpliwości? Jak długo będziesz nas wikłał w twoje szaleństwo?” Tymi słowy, Cyceron oskarżał malwersanta Katylinę, przyjaciela Juliusza Cezara, o próbę zamachu stanu. Godzi się dzisiaj…
Read More

IRAK: TRZY MATRYCE, TRZY SPOŁECZEŃSTWA, CZYLI JAKA JEST CENA FIKCJI?

Zachodnia polityka względem świata islamu, to kosztowne i długotrwałe nieporozumienie. Jeszcze nie tak dawno, w czasie tzw. arabskiej wiosny Europa sądziła, że jest przejawem zrozumiałej tęsknoty regionu za demokratycznym ustrojem. Dla europejskiej mentalności, ustrój demokratyczny jest czymś, czego nie warto zastępować niczym innym. Odchodzący z Iraku Amerykanie pozostawili ten kraj w rękach władz wybranych w pierwszych (i zapewne ostatnich) powszechnych wyborach. W Afganistanie poszli natomiast na kompromis tak głęboki, że podkopali sens całej misji. Zgodzili się mianowicie, aby wpisano do konstytucji zasadę, że podstawą jego „demokratycznego ustroju” jest Koran. To śmieszne, jako że zarówno sam Koran, jak i cała arabska…
Read More

ERDOGANÓW DWÓCH, CZYLI POMIĘDZY AZJĄ I EUROPĄ

Wprowadzenie do internetu nazwiska dzisiejszego premiera Turcji wprawia w zakłopotanie. Jako pierwszy wcale nie pojawia się on sam, Tayyip Erdogan, lecz – Atalay, noszący to samo nazwisko „Erdogan”, popularny w Niemczech aktor, syn tureckiego imigranta z mieszanego małżeństwa, mający za sobą studia aktorskie w Hochschule für Musik und Dartstellende Kunst w Hanowerze. Jest doskonale znany niemieckiej publiczności z popularnego serialu „Kobra – oddział specjalny”. Ten pierwszy - Tayyip Erdogan, Turek pełnej krwi i obecny premier tureckiego rządu jest również tam znany, choćby z powodu niedawnej wizyty w Berlinie, kiedy to wyraził irytację, że Unia Europejska nie wykazuje zapału do przyjęcia…
Read More

LIBIA, LIBIA, LIBIAAA! DEMOKRACJA CZY ARABESKA?

Od dzisiaj świat ma nową ulubienicę. To Libia po upadku Kadafiego. Pomimo szybkiego i dość nieoczekiwanego sukcesu powstańców, oceny co do przyszłości są nieco ostrożniejsze, niż formułowane jeszcze nie tak dawno dla Egiptu, Tunezji, czy też chwiejnego oczekiwania wobec stale gotującej się Syrii. Obserwatorzy zastanawiają się nad szansami wprowadzenia w regionie demokratycznego sposobu rządzenia oraz nad samym tempem jego powstawania. W przeciwieństwie do wielu komentatorów – arabistów i znawców regionu – nie czuję przy tej okazji ani szczególnej radości, ani podstaw do nadmiernego optymizmu. Zajmuję się sprawami islamu trochę mimochodem - jako były archeolog, troszkę (również były) orientalista i zawodowy…
Read More

GDZIE RZYM, GDZIE KRYM? GDZIE GRECJA, GDZIE MAROKO?

Krym jest bliżej Rzymu, niż Maroko Grecji, jakim więc sposobem można budować paralelę między tymi określeniami i dostrzegać jakieś podobieństwo między Republiką Grecji – kolebką demokracji i od trzydziestu już lat członkiem Unii Europejskiej, a Królestwem Maroka - będącym częścią światowej wspólnoty muzułmanów od tysiąca czterystu lat? Okazuje się, że można, jeśli dostrzeże się pewną, łączącą je nić, która niezauważona pojawiła się właśnie jako medialna informacja. Tajemnica tkwi w samym sposobie rozumienia słowa „demokracja”. Nawet dziecko wie, że słowo brzmi pięknie i że pochodzi ze starożytnej Grecji oraz oznacza „władzę ludu”. Cała Europa i jej pacholę w postaci cywilizacji Zachodu…
Read More

O JAKIEJ DEMOKRACJI MARZĄ MUZUŁMANIE?

O tym, że o niej marzą dowiadujemy się od Akbara Ahmeda, profesora na wydziale studiów islamskich w American University w Waszyngtonie („Muzułmanie marzą o demokracji”, Polityka z 2.04.2011). W tym samym numerze tygodnika jego redaktor zadaje pytanie o przyszłość demokracji w świecie islamu Michaelowi Scheuerowi – amerykańskiemu historykowi i analitykowi politycznemu: „Nie wierzy pan w demokrację na Bliskim Wschodzie?” – „Tymi, którzy w to wierzą” – brzmi odpowiedź – „ kierują pobożne życzenia. (…) Nie ma powodu sądzić, by w krajach arabskich powstała w przewidywalnej przyszłości świecka demokracja. Główną przeszkodą jest brak rozdziału Kościoła od państwa”. Komu zatem uwierzyć? Jeden…
Read More

ARABSKIE „PRZEBUDZENIE”, CZYLI O TYM JAK DŻINN WYCHYLIŁ SIĘ Z BUTELKI.

„Do Europy dociera arabskie przebudzenie” - donosi wczorajszy Financial Times i deklaruje w podtytule, że oznacza to, iż „liderzy Unii dostaną drugą szansę, by odpowiednio zareagować na rewolucje w Afryce Północnej”. Gazeta ma jednak kłopot ze sformułowaniem tezy, w jaki mianowicie sposób ci liderzy mają na ten fenomen reagować. Najwyraźniej redakcja nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności za wróżenie z fusów i nie zniża się do próby przewidzenia jak te wypadki mogą potoczyć się dalej. Kłopot jest tym większy, że libijscy powstańcy, okrzyknięci „przeciwnikami dyktatora” ( w domyśle i niesłusznie - „demokratycznymi”), znaleźli się w rejteradzie i dzisiaj kontrolują już…
Read More
No widgets found. Go to Widget page and add the widget in Offcanvas Sidebar Widget Area.