2014-1215=799, CZYLI POTĘGA STANU UMYSŁU.

Algorytm symbolizuje lata, o które Rosja się spóźniła, aby uzyskać szansę korzystania z europejskiego sposobu organizacji społeczeństwa. W bieżącym roku mija 799 lat od uchwalenia angielskiej Wielkiej Karty Wolności (1215). To pierwsza europejska konstytucja, która umożliwiła kontrolę poczynań władz. Rosjanie są nie tylko z tym spóźnieni o osiem stuleci, ale nie wykazują zrozumienie dla samej idei. Arbitralne działania Putina w sprawie Krymu i pozbawienie Ukrainy prowincji, której integralność Rosja uroczyście gwarantowała podpisem na międzynarodowych dokumentach oraz pełne euforii poparcie społeczne świadczą o tym, że do Europy jest jej dzisiaj daleko. Jej istota się nie zmieniła i jest echem społecznej konstrukcji…
Read More

Z KIM GRANICZY ROSJA? Z KIM CHCE! CZYLI BEZMYŚLNE PODRYGI OSTRYGI.

Żart niesie treść całkiem aktualną: Rosja jest oto jedynym krajem na ziemskiej kuli, która nie kryje tego, że nie obowiązują jej żadne traktaty i umowy, również i te, które sama uroczyście podpisywała, ani też gwarancje, jakich komukolwiek udzieliła. To niecodzienny stosunek do innych, bo przecież światowy porządek trzyma się dzięki międzynarodowym umowom. Teraz, w gorącej sprawie Ukrainy, Rosja dała świadectwo lekceważenia własnego podpisu, ignorując złożone gwarancje dane Ukrainie wraz z USA i Wielką Brytanią w zamian za zrzeczenie się przez nią zapasów poradzieckiej broni nuklearnej. Zadziwiająca jest przy tym nie tylko otwarcie prezentowana przez Putina wiarołomność, ale też i to,…
Read More

PUTIN Z RĘKĄ W NOCNIKU, CZYLI EGALITÉ I FRATERNITÉ PO ROSYJSKU.

W dniu zaprzysiężenia nowego rządu Ukrainy, Władimir Putin mógł czuć się jak człowiek, który obudził się z ręką w nocniku. Wszystko poszło inaczej i nic nie potoczyło się tak, jak zamierzył. Wydał przecież Janukowyczowi polecenie wypięcia się na Europejską Unię, potem otworzył dla Ukrainy ramiona w imieniu samej „Matuszki Rossiji” i siedząc w głębi kremlowskiego fotela mógł mieć wrażenie, że przywitanie się przezeń z gąską w Kijowie, to tylko kwestia dni. Tymczasem, wszystko poszło nie tak. Najpierw ruszył się Majdan, Janukowyczowi nie udał się zamiar urządzenia krwawej łaźni przeciwnikom, za to wyszło na świat dzienny bogactwo jego rezydencji, a na…
Read More

UKRAINA DLA PUTINA? CZYLI SIKORSKI KONTRA MOSKWY POTĘGA.

Moskiewski korespondent Gazety Wyborczej doniósł, że Prezydent Rosji miał się zwierzyć swoim współpracownikom ze zmartwienia: przejście Ukrainy do obszaru wpływów Zachodu uznałby za największą klęskę swego panowania. Sądzić można, że równie czarne myśli towarzyszą ministrowi Sikorskiemu, tyle, że ten, za swoją klęskę uznałby pewnie wchłonięcie Ukrainy przez Rosję. Jak pogodzić tak sprzeczne wrażenia? Czy w ogóle da się je pogodzić? Poza wszystkim, trzeba zadać sobie inne pytanie - w jakim mianowicie zakresie przyszłe losy Ukrainy zależą od działań Putina, a w jakim od Sikorskiego i czy tak naprawdę od nich w ogóle cokolwiek zależy? (więcej…)
Read More

BY NIE SZCZEZŁA UKRAINA! DOBRZE, ALE KTÓRA?

W styczniowym blogu, zatytułowanym „Cztery Ukrainy i Europa”, znalazło się następujące zdanie: „Niech Polska sama stanie się wpierw pełną Europą, a dopiero potem europeizuje innych. Inaczej, zostać może w nieszczerym rozkroku. To wyjątkowo niepraktyczna pozycja, z pewnością niedodająca ani godności, ani elegancji. (...) Ukraińcy mają możność poznawania tego świata dopiero od niedawna, a proces poznawczy jest długotrwały. Europa musi na nich jeszcze poczekać licząc na to, że nauki nie pójdą w las”. Nie zmieniłbym dzisiaj tej sentencji i pozostaję przy poglądzie, że Ukraina, to wciąż jeszcze sprawa samych Ukraińców, a jeszcze nie Europy, lecz muszę przyznać, że gorącość obecnej sytuacji…
Read More

SMOLAR, MICHNIK DWA BRATANKI, CZYLI DEBATA O KOŃCU (ICH) ŚWIATA

Pytanie o to, kto należy do krajowej elity i jakie są kryteria tej przynależności było zawsze wśród polskiej inteligencji pytaniem frapującym i traktowanym do pewnego stopnia osobiście. No, bo dlaczego, właściwie, nie ja? Gazeta Wyborcza podjęła problem, chyba jednak trochę niezamierzenie, w numerze z 8 stycznia. Sposób podejścia jest pod kilkoma względami wzorcowy dla przesłania zrodzonego zapewne nie tyle z chęci przysposobienia sobie czytelników, ile ze względu na Gazetową konieczność wiecznego ujawniania prawdy „prawdziwej”, pretendującej przy tym do miana prawdy jedynej. Mam na myśli wymianę poglądów pomiędzy dwoma guru około-Gazetowego nurtu intelektualnego, w tytule oddaną określeniem „Debata Smolar-Michnik”. Tytuł zupełnie…
Read More

EKONOMIA DOBROBYTU, CZY DOBROBYT BEZ EKONOMII?

Odchodzenie starego roku i początek nowego skłania zawsze do refleksji podsumowujących miniony czas, tymbardziej, że wszystko prowadzi do konkluzji, że kończy się również okres starych paradygmatów klasycznej ekonomii. Jeśli idzie o gospodarkę globalną przyzwyczailiśmy się już do dobrych wiadomości. Jeszcze niedawno, rozwinięty świat ograniczał się tylko do państw Zachodu oraz Japonii. Dzisiaj, to już większość Dalekiego Wschodu, ludne Chiny i Indie, powoli dołącza południowa Ameryka z Brazylią na czele. W obszar najlepiej rozwiniętego świata włącza się zwolna również i nasza część Europy. Za siedem lat przestaniemy otrzymywać unijną pomoc w uznaniu, że poziom rozwoju regionu na tyle zbliżył się do…
Read More

CZTERY UKRAINY I EUROPA,CZYLI STRACHY NA LACHY.

Na wileńskim szczycie inicjatywy o nazwanej Partnerstwem Wschodnim, prezydent Ukrainy - Wiktor Janukowycz nie tylko ośmieszył, ale i spoliczkował Unię Europejska, a Polsce - jako głównemu emisariuszowi Zachodu i sponsorowi Partnerstwa - dał do zrozumienia, że ma ją za naiwnego gracza, który nie rozumie Wschodu wcale. Zamiast triumfalnego ogłoszenia, że oto Unia zagospodarowuje postsowiecką strefę wpływów w Europie aż po Don, podpisano stowarzyszeniowe umowy tylko z dwoma najmniejszymi, niewiele znaczącymi i najbiedniejszymi w regionie państewkami – Mołdawią i Gruzją. Umowa z tą ostatnią w świetle ostatnich wydarzeń w tym kraju nabiera przy tym cech dwuznacznych. Mołdawia, to mały kraj uznawany…
Read More

UZALEŻNIENIE OD POWODZENIA, CZYLI KRÓLESTWO ZA „PIĘĆ MINUT” SŁAWY.

Niedawna rekonstrukcja rządu skłania do refleksji nad mechanizmem wywyższania jednych i zapominania o dokonaniach innych nie mniej dla ojczyzny zasłużonych. Historia jest pełna „pięciu minut” ludzi, którzy doznali szczytów sławy, by szybko pójść w zapomnienie. Te „pięć minut” stawało się często najważniejszym celem ich życia. Co gorsza, po przejściu fali powodzenia, pojawiała się przypadłość zwana przez lekarzy uzależnieniem. Jej ofiarą padł kilka lat temu Andrzej Lepper, niepotrafiący sobie poradzić z utratą zainteresowania mediów i skutecznie targnął się na własne życie. Dla tych przysłowiowych „pięciu minut” sławy, jedni potrafią dokonywać rzeczy wielkich, inni – jak starożytny Herostrates – są gotowi do…
Read More

UBÓJ RYTUALNY I KSIĄDZ LEMAŃSKI

Wbrew pozorom obie sprawy są związane. Obydwie mają wymiar mieszczący się w przestrzeni głębokich różnic cywilizacyjnych pomiędzy chrześcijanami, muzułmanami i Żydami. Najpierw, po ogłoszeniu wyników głosowania nad zakazaniem w Polsce uboju rytualnego, w Sejmie zapanowała atmosfera zwycięstwa. Rozstrzygnięcie koncentrowało się na stopniu kwestii okrucieństwa wobec zwierząt, tak jakby gdzieś znajdowała się wyraźna granica przyzwoitości. Nie zauważono, że sprawa ma wymiar kulturowy i cywilizacyjny, a nie zwyczajnie techniczny i czysto moralny. Ubój z ogłuszeniem miałby być bardziej humanitarny, a ubój z wykrwawieniem mniej, ponieważ zwierzę – jak dowodzą badania – żyje po przecięciu tętnicy jeszcze kilka minut i ma świadomość umierania.…
Read More
No widgets found. Go to Widget page and add the widget in Offcanvas Sidebar Widget Area.