Polityka

Polityka Polska i Światowa

MIAŁEŚ CHAMIE ZŁOTY RÓG! POLITYKA, JAKO SPÓŁKA Z OGRANICZONĄ ODPOWIEDZIALNOŚCIĄ.

Polska gromadna wściekłość zrodzona z poczucia opuszczenia i zepchnięcia na margines wyraźnie się pogłębia. Wybory za pasem, a trzydzieści procent wyborców jest wściekłych, reszta na różne sposoby skonfundowana. Już mało kto pamięta, o co właściwie poszło – o Naród, Wiarę czy Ojczyznę? A może po prostu wisi nad krajem przekleństwo nieukojonego żalu, że większości obywateli nie udało się nic skubnąć z prywatyzacji państwowego majątku? Dzisiaj, niestety, kwestia jest już zamknięta, a ludzie – dawni właściciele majątku wspólnego jakoś przespali złoty okres i mają poczucie, że czegoś nie zrobili ani dla siebie ani dla własnych rodzin, że nie załapali się tam,…
Read More

LIBIA, LIBIA, LIBIAAA! DEMOKRACJA CZY ARABESKA?

Od dzisiaj świat ma nową ulubienicę. To Libia po upadku Kadafiego. Pomimo szybkiego i dość nieoczekiwanego sukcesu powstańców, oceny co do przyszłości są nieco ostrożniejsze, niż formułowane jeszcze nie tak dawno dla Egiptu, Tunezji, czy też chwiejnego oczekiwania wobec stale gotującej się Syrii. Obserwatorzy zastanawiają się nad szansami wprowadzenia w regionie demokratycznego sposobu rządzenia oraz nad samym tempem jego powstawania. W przeciwieństwie do wielu komentatorów – arabistów i znawców regionu – nie czuję przy tej okazji ani szczególnej radości, ani podstaw do nadmiernego optymizmu. Zajmuję się sprawami islamu trochę mimochodem - jako były archeolog, troszkę (również były) orientalista i zawodowy…
Read More

GDZIE JEST TEN KRYZYS? CZYLI, GDZIE PUNKT SIEDZENIA, TAM PUNKT WIDZENIA.

Podobno świat stoi obliczu kryzysu. Ludziom śnią się filmowe sceny z wczesnych lat trzydziestych – szacowni obywatele skaczący z okien wieżowców i tańce śmierci na kształt obrazów w filmie „Wszak nie zabija się koni”. Na tym wizerunku pojawia się jednak pewna rysa. Tamten kryzys, nazwany nie bez przyczyny Wielkim spowodował, że w całym ówczesnym świecie produkcja i poziom konsumpcji spadły prawie o połowę. Z nim żartów nie było. Świat wyszedł z tej strasznej opresji dopiero po kilku latach głębokiej zapaści i to dopiero na skutek zastosowania reguł „rewolucji keynesowskiej”, czyli prostej arytmetycznej sztuczki, wyprowadzającej kryzys w pole. Diagnoza była następująca:…
Read More

CZY LECI Z NAMI PILOT? CZYLI DODA ELEKTRODA, SĄD REJONOWY, SMOLEŃSK I PAN ZASTĘPÓW.

Wydarzenia ostatniego roku udowodniły, że stale używane w mediach pojęcia typu: „kraj”, „społeczeństwo”, „naród”, czy „patriotyzm”, to czcza ułuda, wymysł rozwichrzonych głów i pięknoduchów, nie mająca żadnego znaczenia dla naszej codzienności. Media używają tych słów w nadmiarze i w sposób sugerujący, że owe twory wyobraźni są nie tylko czymś obiektywnym, ale że da się nimi racjonalnie sterować, nadawać ton - że ludzi można pogrupować na społecznie, czy też narodowo, lepszych albo gorszych, bardziej lub mniej „państwowych”, albo też „europejskich”. Kiedy zderzamy się z konkretami, przeżywamy zdumienie. Raport Komisji Millera doprowadził do ostatecznego wyjaśnienia przyczyn smoleńskiej katastrofy. Redaktorzy natychmiast je wypunktowali,…
Read More

W KAŻDYM TKWI JAKIŚ ANDERS BEHRING BREIVIK! NAWET W AMY WINEHOUSE? NAWET W MICHNIKU?

Ktoś zdumiony powie: szalony Norweg w Amy Winehouse, filigranowej, śpiewającej dwudziestosiedmiolatce? A jakimże sposobem w Adamie Michniku? Przecież Redaktor, to najbardziej normalny facet ze wszystkich normalnych ludzi! Kwintesencja normalności! Prawda, że nie ma prawa jazdy, ale ma Gazetę, a to normalności dowód betonowy! Zastanówmy się chwilę. Miliony ludzi są również posiadaczami prawa jazdy, lecz psychologowie nie uznaliby tego faktu za wystarczające potwierdzenie ich wewnętrznej stabilności. Redaktor prawa jazdy nie ma, ale ma inny dowód na to, że jego punkt obserwowania świata jest właściwy i spójny. Ma właśnie Gazetę… Pojawia się jednak wcale nie retoryczne pytanie: czy gdyby Redaktor Gazety we…
Read More

GDZIE RZYM, GDZIE KRYM? GDZIE GRECJA, GDZIE MAROKO?

Krym jest bliżej Rzymu, niż Maroko Grecji, jakim więc sposobem można budować paralelę między tymi określeniami i dostrzegać jakieś podobieństwo między Republiką Grecji – kolebką demokracji i od trzydziestu już lat członkiem Unii Europejskiej, a Królestwem Maroka - będącym częścią światowej wspólnoty muzułmanów od tysiąca czterystu lat? Okazuje się, że można, jeśli dostrzeże się pewną, łączącą je nić, która niezauważona pojawiła się właśnie jako medialna informacja. Tajemnica tkwi w samym sposobie rozumienia słowa „demokracja”. Nawet dziecko wie, że słowo brzmi pięknie i że pochodzi ze starożytnej Grecji oraz oznacza „władzę ludu”. Cała Europa i jej pacholę w postaci cywilizacji Zachodu…
Read More

NIECH BĘDZIE BŁOGOSŁAWIONY MUTANT FOXP2

Jeśli na kartce napiszemy: „hau!hau!” - każde „hau!” ze znakiem wykrzyknika, czytelnik bez wątpienia rozpozna, że idzie o szczekanie psa i może je tak właśnie – hau!hau! – przeczytać. Jednak pokazanie tej samej kartki samemu psu nie skłoni go do szczekania. W zapisanych literach nie odnajdzie swej psiej istoty, a kartkę najwyżej poszarpie. Jeśli zaszczeka, to zapewne w innej sprawie. Każdy powie, że to oczywiste: genetyczny zapis istoty psowatości nie obejmuje psiego samorozpoznania w znakach pisma. Pies, to pies i książek nie czyta. Zwodnicze byłoby jednak twierdzenie, że książki są domeną większości ludzkiej populacji. Nie czyta ich wielu: miliony analfabetów,…
Read More

TO NIE TUSK, ALE MIT RZĄDZI DNIEM CODZIENNYM

Widząc dziejące się wokół nas wydarzenia często nie można zrozumieć liczby nonsensów, nietrafnych decyzji i niemądrych postanowień wielkich tego świata. Użytkownicy mediów telefonują do redaktorów, by w czasie programu doradzić jakieś rozwiązanie albo wyrazić swoją dezaprobatę. No, bo w tajemny sposób, rzeczy wokół nas dzieją się jakoś same, nawet wtedy, gdy wysiłki decydentów idą w kierunku przeciwnym. Donald Tusk przed objęciem teki premiera zarzekał się, że w ciągu czteroletniej kadencji biurokracja zostanie znacznie ograniczona. Jednak ustawa zarządzająca zmniejszenie liczby urzędniczych stanowisk nie została przez prezydenta podpisana, a sam premier musiał się publicznie pokajać, że sprawa go przerosła i „nie dał…
Read More

ŻURNALISTA PADLINOŻERCĄ, GRABARCZYK PADLINĄ?

Żurnaliści, to podobno czwarta władza – po parlamencie, rządzie i sądownictwie. Szkoda, że stuknięta w brak odpowiedzialności. Może dopaść każdego w każdej sprawie i każdej okoliczności. „Czy Rostkowska przechodzi do Platformy?” „Czy Poncyliusz zostaje w PJN-ie na chwilę i tylko dla zmylenia kierunku dalszej migracji?” „Czy Grabarczyk nie ma konta w jenach?” Każde pytanie jest krótkie, zwięzłe, zadawane w biegu i wymaga równie „konkretnej” odpowiedzi. Nie – no to koniecznie dlaczego nie? Jeśli tak - to koniecznie niech powie, dlaczego zdradza linię, która go zobowiązuje, dopóki nie zostanie z niej uwolniony? Przez kogo? Przez żurnalistów? Istotnie, wyglądają na jedyną grupę…
Read More

UNIA ŚRÓDZIEMNOMORSKA, CZY TEŻ „MARE NOSTRUM”?

Dawno już nie było tak gorąco na brzegach Morza Śródziemnego. Od ponad pół roku, niemal codziennie media donoszą o wydarzeniach, walkach i protestach od Maroka po Syrię. Zamiast turystów nad morzem krążą NATO-wskie samoloty lub barki z uciekinierami. W ocenie Europejczyków mało skutecznie oddziela ono ich kontynent od afro-azjatyckich barbarzyńców. A przecież w ich historii było zgoła inaczej: morze spajało, łączyło i utrwalało kulturowe i gospodarcze więzy. Nie bez przyczyny Rzymianie nazwali je Mediterraneum – wewnętrznym, bo śródlądowym. Czy jest szansa na powrót Śródziemnomorza do takiej roli? Kiedy przed półtora tysiącem lat pod ciosami germańskich najeźdźców zawaliło się rzymskie imperium,…
Read More
No widgets found. Go to Widget page and add the widget in Offcanvas Sidebar Widget Area.