Europa

Europa

PRECZ Z TUSKIEM? A CO PO TUSKU?

Opozycja parlamentarna różni się między sobą wszystkim, niektóra nawet jest zgoła odwrotna w relacji do drugiej, ale w jednym są wszystkie zgodne: główną przeszkodą dla upowszechniania ich własnej prawdy są rządy Tuska, który w ogóle nie wiadomo skąd się wziął. Nie jest więc winien sposób rządzenia uprawiany przez rządzące partie - Platformę Obywatelską i Polskie Stronnictwo Ludowe, ale „rządy Tuska” i koniec! Trzeba zatem przyłożyć Tuskowi! Za co? Za wszystko, co popadnie! Podejrzewam, że kryje się w tym rodzaj uwielbienia dla teorii niejakiego Geobbelsa z jego przekonaniem, że nawet największa bzdura powtarzana publicznie i wielokrotnie staje się koniec końców powszechnie…
Read More

POLACTWO KONTRA SARMACTWO, CZYLI ŚW. CZAPIŃSKI Z ASYŻU.

Gdyby jakiś krajowy komitet przyznawał dzisiaj godność świętego za działalność podobną do św. Franciszka z Asyżu, więc czyny pożyteczne, choć nie prowadzące do ziemskich sukcesów, to świętym powinien zostać Janusz Czapiński. Jest profesorem UW i pracowitym, choć bezskutecznym, wyjaśniaczem wspólnotowej rzeczywistości. Tytuł, opublikowanego z nim w sobotnio-niedzielnej Gazecie Wyborczej, wywiadu („Tylko miłość”), jest argumentem dodatkowo rzecz wzmacniającym. Rozmowa jest w swej treści o tyle zaskakująca, że pojawiają się wątki, które przez poprzednie dwie dekady były w publicystyce nieobecne. W szczególności nie mogły być obecne w samej Gazecie. Czy to jakiś znak czasów? (więcej…)
Read More

NOWE PRZYSZŁO DO PSL BO I WIARA CZYNI CUDA.

Niespodziewany upadek Waldemara Pawlaka może mieć wielorakie skutki, lecz może też nie mieć żadnych. Jeszcze niedawno, można się było spodziewać, że to powstanie Ruchu Palikota i zdobycie przezeń prawie dziesiątej części głosów wyborców jest dowodem na to, że polska scena polityczna oczekuje zmian. Palikot okazał się jednak nie tyle nadzieją na zmianę, ile ruchem, którego trwałą cechą jest rodzaj politycznego dziwactwa i nic więcej. Wyskoczył jak diabeł z pudełka nie zmieniając niczego, a tu oto nagle stary i nudny PSL wykrzesał z siebie niespodziewaną energię, która Bóg wie gdzie go zawiedzie. PSL nie jest ruchem nowym. Przeciwnie, jest jedyną w…
Read More

PLEMNIKI IN VITRO, CZYLI MIĘDZY POSŁEM ŻAŁKIEM A POSŁEM MILLEREM

Narodziła się w naszej polskiej polityce rzecz prawie niemożliwa: wspólne poczucie honoru odczuwane jednakowo przez skrajną prawicę i postkomunistyczną lewicę. Dokonało się to w najbardziej intymnej przestrzeni ludzkiego życia związanej z zapładnianiem. Znamienne, że najmniej na ten temat gotowe są dyskutować kobiety, niezależnie od tego, do której z politycznych opcji należą. Nawet Beata Kempa nie pcha się tym razem do pierwszego szeregu debatujących i nie przekrzykuje z Gowinem, Żałkiem i Goodwinem. Zaskakująco za to jest im bliski w tej swoistej logice wywodu sam Leszek Miller, teoretycznie usytuowany po drugiej stronie barykady. Wszystkich łączy niewypowiedziane przekonanie, że ludzki zarodek ma w…
Read More

PANY, CHAMY I DĘTY PATRIOTYZM

Jest jedna wieś na Mazowszu, której prosty układ domostw rozłożonych po obu stronach ulicy (głównej i jedynej) zapadła mi w pamięć. Wieś, jak wieś - na pierwszy rzut oka zwykła ulicówka, jak większość polskich wsi. Miejscowi z tej „lepszej strony” wyjaśnili mi jednak, iż rzecz taka prosta nie jest. Centralna ulica dzieli wieś na – na pierwszy rzut oka – jednakowe budownictwo zagrodowe. Okazało sie, że zewnętrzna jednakowość obu stron jest pozorna i kryje głębokie różnice historycznej świadomości. Posuwając się w kierunku północnym, lewą stronę ulicy zamieszkują potomkowie dawnej szlachty zagrodowej - więc pany, zaś po prawej – to dawne…
Read More

CZEMU „polska” NIE JEST „POLSKĄ”?

Nie bywam w wielkim towarzystwie, bo i nikt specjalnie tam mnie nie zaprasza. Kiedy mi się to jednak zdarza, przecieram oczy ze zdumienia. Ostatnio, usłyszałem trzy śmiałe tezy wygłoszone niemal jednym tchem: 1) Francis Fukuyama, to idiota; tezę postawiono na podstawie rzutu okiem na wywiad opublikowany w Wyborczej; 2) Ameryka jest w stanie postępującego upadku. Większość towarzystwa tam co prawda nigdy nie była, lecz skłoniło je do powzięcia takiego przekonania zdanie innego bywalca krajowych i zagranicznych salonów; 3) Resztki człowieczeństwa kołatają się jeszcze tylko gdzieś między Dnieprem i Czukotką. (więcej…)
Read More

CZY TEN DUDA RZĄD WYSIUDA?

Kierunek, w którym potoczyła się związkowa demonstracja przed Sejmem jest kuriozalny tylko na pozór. Oto były komandos na czele płatnego państwowymi pensjami komanda wziął zakładników w postaci niechętnych mu posłów. W końcu, uwolnił ich bez okupu i sytuacja jakby wróciła do normy. Czyżby? Znamienna była jednak treść okrzyków wznoszonych przez związkowych zadymiarzy. Głównym zawołaniem było: „złodzieje!”, „złodzieje!” Gdyby zastanowić się nad tym wszystkim głębiej, może doszlibyśmy do istoty sprawy. Istoty nie tyle samej zadymy, ile przyczyny głębokich podziałów, jakich jesteśmy właśnie świadkami i których nie da się już zasypać. (więcej…)
Read More

IT’S A LONG WAY TO KONOTOPA…

“It’s A Long Way To Tipperary, It’s A Long Way To Go! To The Sweetest Girl I Know!” -śpiewali w czasie I wojnie światowej w europejskich okopach brytyjscy żołnierze śniąc w ich błocie o dalekiej rodzinnej miejscowości. Tęsknotą współczesnych Polaków stała się Konotopa. Nie żeby tam mieszkać, ale żeby przejeżdżać. Słowo „przejezdność” okazało się w słowniku bogatego języka nawet ważniejsze niż słowa „umiar”, czy „rozsądek”. Istnieje jakoby straszliwe niebezpieczeństwo, że węzeł Konotopa, położony już prawie na Narodowym Stadionie - gdzieś między Ożarowem Mazowieckim a Ursusem - nie będzie gotowy na czas. To w tej Konotopie jest zlokalizowany „nieprzejezdny” węzeł autostrady…
Read More

ZDRADA STANU I KOLABORACJA. A FE!

Kiedy poseł Giżyński z gracją prawdziwego Polaka-opozycjonisty obwieścił w telewizyjnym programie, że „to Tusk jest zdrajcą i kolaborantem”, nie mogłem tak od razu uznać Jego stwierdzenia za obrazę premiera, bo z samej gracji wypowiedzi wynikało, że poseł PiS uznaje to tylko za lekką przyganę, w rodzaju - „a fe!”. Przywykłem już, że słowa najcięższego kalibru są wrzucane do debaty jak kostka cukru do kawy, po to by coś z czymś wymieszać. Dzisiaj jednak mnie tknęło i sięgnąłem do słownika poprawnej polszczyzny. Dowiedziałem się wtedy rzeczy strasznych. Pojęcie zdrady użyte wobec szefa rządu nie może dotyczyć zdrady małżeńskiej, ani partnerskiej, a…
Read More

GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT? CZYLI GRÓB INTELIGENTA.

Dziennikarka Gazety Wyborczej zamartwia się kondycją polskiej inteligencji i swój komentarz do treści najświeższego numeru miesięcznika Libertè tytułuje: „Grób inteligenta”. Co się z nią (inteligencją) stało, że jest niewidoczna, inaczej niż to bywało w latach męstwa i oporu? Rozmieniła się na drobne? Szuka posad? Straciła poczucie misji? Nie jest już awangardą przemian? Nie tak dawno jeszcze, to ona przecież walczyła o upadek komunizmu, była matką demokracji, dała ludowi Gazetę, a narodowi przywróciła imię. Teraz, osłabła i niepewna dziejowej roli zaszyła się na zapleczu wydarzeń oddając palmę pierwszeństwa ludziom znikąd. Pełno ich wszędzie... Dziennikarka Gazety podpiera się w swym smutku nad…
Read More
No widgets found. Go to Widget page and add the widget in Offcanvas Sidebar Widget Area.