Rafal Krawczyk

295 Posts

BÓG, JAHWE I ALLAH: OMNIPOTENCJA, OMNISCJENCJA, OMNIPREZENCJA I SAMA DOBROĆ

Ważne święta skłaniają do refleksji. Jej głębokość zależy od gorącości wiary, ale kierunek może mieć jednak przypadkowe źródło i niespodziewane następstwa. Pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia 2012 roku spędziłem przed telewizorem, urzeczony programami National Geographic omawiającymi – jak przystało na głęboko chrześcijańskie święta – stare historie biblijne. Przypomniały mi się wtedy pewne od dawna zagubione i skrzętnie ukryte w pamięci drobiazgi. Że oto, po raz pierwszy, grudniowe święta upamiętniające narodziny Jezusa, były obchodzone w Rzymie dopiero w 354 r., czyli w trzy i pół stulecia po samym wydarzeniu. Do pewnego stopnia da się to wyjaśnić tym, że skoro chrześcijaństwo zostało…
Read More

POLACTWO KONTRA SARMACTWO, CZYLI ŚW. CZAPIŃSKI Z ASYŻU.

Gdyby jakiś krajowy komitet przyznawał dzisiaj godność świętego za działalność podobną do św. Franciszka z Asyżu, więc czyny pożyteczne, choć nie prowadzące do ziemskich sukcesów, to świętym powinien zostać Janusz Czapiński. Jest profesorem UW i pracowitym, choć bezskutecznym, wyjaśniaczem wspólnotowej rzeczywistości. Tytuł, opublikowanego z nim w sobotnio-niedzielnej Gazecie Wyborczej, wywiadu („Tylko miłość”), jest argumentem dodatkowo rzecz wzmacniającym. Rozmowa jest w swej treści o tyle zaskakująca, że pojawiają się wątki, które przez poprzednie dwie dekady były w publicystyce nieobecne. W szczególności nie mogły być obecne w samej Gazecie. Czy to jakiś znak czasów? (więcej…)
Read More

NOWE PRZYSZŁO DO PSL BO I WIARA CZYNI CUDA.

Niespodziewany upadek Waldemara Pawlaka może mieć wielorakie skutki, lecz może też nie mieć żadnych. Jeszcze niedawno, można się było spodziewać, że to powstanie Ruchu Palikota i zdobycie przezeń prawie dziesiątej części głosów wyborców jest dowodem na to, że polska scena polityczna oczekuje zmian. Palikot okazał się jednak nie tyle nadzieją na zmianę, ile ruchem, którego trwałą cechą jest rodzaj politycznego dziwactwa i nic więcej. Wyskoczył jak diabeł z pudełka nie zmieniając niczego, a tu oto nagle stary i nudny PSL wykrzesał z siebie niespodziewaną energię, która Bóg wie gdzie go zawiedzie. PSL nie jest ruchem nowym. Przeciwnie, jest jedyną w…
Read More

POBOŻNY ORGAZM IMAMA.

Gazeta Wyborcza z 12 listopada, w niezmiennym trudzie odnajdywania przykładów wzajemnej tolerancji, opublikowała trzy religijne przypowieści: rabina, księdza i muzułmańskiego imama. Zamiar był zbożny i miał pewnie na względzie wykazanie, że każda religia ma swój odrębny obszar duchowości i własną ścieżkę do nieba. Każdej z nich należy się więc taka sama porcja szacunku i tolerancji. Każdy z trzech reprezentantów wielkich monoteistycznych religii relacjonował swoje reakcje na najczęściej zadawane pytania, stawiane jednak nie tyle przez wiernych, ile przez ciekawskich. Muzułmańskiego imama najczęściej pytano o pozycję kobiet, bo i powszechnie wiadomo, że rola płci słabej jest w tradycji islamu jakoś dwuznaczna. Imam…
Read More

PLEMNIKI IN VITRO, CZYLI MIĘDZY POSŁEM ŻAŁKIEM A POSŁEM MILLEREM

Narodziła się w naszej polskiej polityce rzecz prawie niemożliwa: wspólne poczucie honoru odczuwane jednakowo przez skrajną prawicę i postkomunistyczną lewicę. Dokonało się to w najbardziej intymnej przestrzeni ludzkiego życia związanej z zapładnianiem. Znamienne, że najmniej na ten temat gotowe są dyskutować kobiety, niezależnie od tego, do której z politycznych opcji należą. Nawet Beata Kempa nie pcha się tym razem do pierwszego szeregu debatujących i nie przekrzykuje z Gowinem, Żałkiem i Goodwinem. Zaskakująco za to jest im bliski w tej swoistej logice wywodu sam Leszek Miller, teoretycznie usytuowany po drugiej stronie barykady. Wszystkich łączy niewypowiedziane przekonanie, że ludzki zarodek ma w…
Read More

ALLAH AKBAR! NIECH ŻYJE BRAK WOLNOŚCI!

Zachód jest zaskoczony gwałtownością erupcji muzułmańskiej nienawiści do wszystkiego co odmienne, zaraz po tym, gdy Europejczycy oczekiwali wdzięczności za pomoc jakiej udzielili krajom arabskim by mogły pozbyć się wojskowych dyktatur. Przez świat Arabów na przełomie 2011 i 2012 roku przetoczyło się bowiem coś, co w relacjach zachodnich mediów mogło sprawiać wrażenie tęsknoty za wolnością uosabianą przez mechanizm wolnych wyborów. Świat zachodni uznaje sam siebie za wzór nie tylko wolności obywatelskich, lecz również za przykład politycznej racjonalności i porządku opartego na sprawiedliwym prawie. Demokracja nie pojawiła się przecież w Europie jako realizacja idealistycznych tęsknot, lecz była skutkiem logicznego myślenia jej intelektualnych…
Read More

PANY, CHAMY I DĘTY PATRIOTYZM

Jest jedna wieś na Mazowszu, której prosty układ domostw rozłożonych po obu stronach ulicy (głównej i jedynej) zapadła mi w pamięć. Wieś, jak wieś - na pierwszy rzut oka zwykła ulicówka, jak większość polskich wsi. Miejscowi z tej „lepszej strony” wyjaśnili mi jednak, iż rzecz taka prosta nie jest. Centralna ulica dzieli wieś na – na pierwszy rzut oka – jednakowe budownictwo zagrodowe. Okazało sie, że zewnętrzna jednakowość obu stron jest pozorna i kryje głębokie różnice historycznej świadomości. Posuwając się w kierunku północnym, lewą stronę ulicy zamieszkują potomkowie dawnej szlachty zagrodowej - więc pany, zaś po prawej – to dawne…
Read More

CZEMU „polska” NIE JEST „POLSKĄ”?

Nie bywam w wielkim towarzystwie, bo i nikt specjalnie tam mnie nie zaprasza. Kiedy mi się to jednak zdarza, przecieram oczy ze zdumienia. Ostatnio, usłyszałem trzy śmiałe tezy wygłoszone niemal jednym tchem: 1) Francis Fukuyama, to idiota; tezę postawiono na podstawie rzutu okiem na wywiad opublikowany w Wyborczej; 2) Ameryka jest w stanie postępującego upadku. Większość towarzystwa tam co prawda nigdy nie była, lecz skłoniło je do powzięcia takiego przekonania zdanie innego bywalca krajowych i zagranicznych salonów; 3) Resztki człowieczeństwa kołatają się jeszcze tylko gdzieś między Dnieprem i Czukotką. (więcej…)
Read More

CZY TEN DUDA RZĄD WYSIUDA?

Kierunek, w którym potoczyła się związkowa demonstracja przed Sejmem jest kuriozalny tylko na pozór. Oto były komandos na czele płatnego państwowymi pensjami komanda wziął zakładników w postaci niechętnych mu posłów. W końcu, uwolnił ich bez okupu i sytuacja jakby wróciła do normy. Czyżby? Znamienna była jednak treść okrzyków wznoszonych przez związkowych zadymiarzy. Głównym zawołaniem było: „złodzieje!”, „złodzieje!” Gdyby zastanowić się nad tym wszystkim głębiej, może doszlibyśmy do istoty sprawy. Istoty nie tyle samej zadymy, ile przyczyny głębokich podziałów, jakich jesteśmy właśnie świadkami i których nie da się już zasypać. (więcej…)
Read More

IT’S A LONG WAY TO KONOTOPA…

“It’s A Long Way To Tipperary, It’s A Long Way To Go! To The Sweetest Girl I Know!” -śpiewali w czasie I wojnie światowej w europejskich okopach brytyjscy żołnierze śniąc w ich błocie o dalekiej rodzinnej miejscowości. Tęsknotą współczesnych Polaków stała się Konotopa. Nie żeby tam mieszkać, ale żeby przejeżdżać. Słowo „przejezdność” okazało się w słowniku bogatego języka nawet ważniejsze niż słowa „umiar”, czy „rozsądek”. Istnieje jakoby straszliwe niebezpieczeństwo, że węzeł Konotopa, położony już prawie na Narodowym Stadionie - gdzieś między Ożarowem Mazowieckim a Ursusem - nie będzie gotowy na czas. To w tej Konotopie jest zlokalizowany „nieprzejezdny” węzeł autostrady…
Read More
No widgets found. Go to Widget page and add the widget in Offcanvas Sidebar Widget Area.