Rafal Krawczyk

295 Posts

„PANY” I „CHAMY” REVISITED. JAKA JEST TA PRAWDZIWA PRAWDA?

Podjęty kiedyś temat okazał się nie tylko niespodzianką, ale też i problemem wymagającym szerszej analizy, stając się czymś bardzo aktualnym. Poświęcimy mu więc osobną uwagę. Autorowi tych słów, dopiero po dłuższych wysiłkach udało się dotrzeć do opracowania, które pozwala na nowe spojrzenie na kwestię istoty i gwałtowności sporu, który toczy się w kraju. Okazuje się, że same korzenie problemu są stare i zapiekłe, sięgając drugiej połowy XVIII stulecia, ale ich echo wciąż jeszcze stymuluje strukturę warszawskiej inteligencji głośno wspierającej „jedynie słuszną” wersję przeszłości. Sprawa staje się w pełni czytelna dopiero wtedy, gdy zrozumie się istotę tego poglądu, społeczną treść i…
Read More

SZLACHCIC NA ZAGRODZIE RÓWNY WOJEWODZIE. KOMU JEST RÓWNY WOJEWODA?

            W ostatnim numerze polskiej edycji Newsweeka, Matthew Kaminski z Politico Europe i dziennikarz tygodnika zamartwiają się tym oto, że „Polska straciła głos. Nikt na Zachodzie nie postrzega dziś Polski jako kraju, który mógłby coś wnieść do debaty w zasadniczych kwestiach politycznych”. Autor myśli przypomina sobie początki europejskiej kariery naszego kraju, której nic przedtem nie zapowiadało. „Lata 90 – opowiada – pamiętam nieco inaczej niż większość Polaków. Wtedy w Brukseli i w Waszyngtonie panowało przekonanie, że to Węgry i Czechy są bardziej nowoczesne i zaawansowane w reformach. Polska jawiła się jako kraj problematyczny, mocno podzielony politycznie, może za bardzo katolicki…
Read More

POLAK-EUROPEJCZYK, CZYLI DWA BRATANKI. BĘDZIE TO KIEDYŚ FAKTEM?

Fenomen społecznej osmozy jako wzajemnego przenikania i mieszania obyczajów i poglądów na otaczający ludzi świat, to jedna z bardziej fascynujących dziedzin wiedzy. Fascynuje, bo dotyczy nas samych, tyle, że – co napawa też nieskrywanym zdumieniem graniczącym z niepokojem - przybiera formę procesów przebiegających w ramach indywidualnej tożsamości i najwyraźniej bez udziału jej nosiciela. Dziś, fascynuje o tyle bardziej, że nie wiąże nas tylko z pobliskimi regionami świata, lecz z całym globem. Kiedyś, dotyczyła sąsiadów, dzisiaj jej elementy pojawią się nawet w ogromnej przestrzeni pomiędzy Ameryką a dalekimi Chinami. To, co w tych procesach jest najważniejsze, dzieje się przy tym jakby…
Read More

I SZLI KRZYCZĄC: POLSKA! POLSKA! CZY „MIĘDZYMORZE” TO OJCZYZNA POLAKÓW?

            Ewolucja godła narodowego, już od pierwszego dnia istnienia unijno-lubelskiej Pierwszej Rzeczypospolitej aż po czasy nam współczesne nie tylko może być uznana za punkt wyjścia dla znacznie szerszych refleksji, ale też - w zestawieniu z wyraźnie antyunijnym nastawieniem obecnej parlamentarnej większości - skłania do pewnych przemyśleń co do prawdziwego zakresu europejskości kraju, a także do weryfikacji nieco tromtadrackiej tonacji płynącej z mediów. Refleksja jest o tyle nowa, że wcale nie łączy się z powszechnością przekonania, że oto Polacy są już całkiem jednolitym narodem i do tego w pełni europejskim. Dzisiaj, gołym okiem widać przecież, że tak nie jest a fakt…
Read More

ZAKLINANIE TERAŹNIEJSZOŚCI, CZYLI TĘSKNOTA DO PRZYSZŁOŚCI

            Odczułem potrzebę zajęcia się pojęciem czasu, bo to już chyba czas najwyższy. Człowiek, dopóki młody nie zwraca nań uwagi, w wieku średnim przeżywa drugą młodość, więc zbliżającą się starością jest tak zaskoczony, że wchodzi we własny schyłek zupełnie nieprzygotowany. Wtedy wpada w rozpacz lub w filozofię. Ten drugi rodzaj duszy jest znacznie bardziej interesujący i sympatyczny niż pierwszy. Rozpoczniemy więc od pewnych uogólnień z zamiarem wykazania, że te, czy inne, pojedyńcze wydarzenia nie dzieją się jako zupełnie wyizolowane incydenty, lecz są częścią znacznie szerszych procesów, których to my jesteśmy tylko elementem, nie zaś na odwrót. Użyte w tytule sformułowanie…
Read More

ISLAM UŚREDNIONY, CZYLI PRAWIE SAMA NIEMOŻNOŚĆ

            Zarzut, z którym się czasami spotykam sprowadza się do oceny, że moje rozumowanie o islamie daje jego jednostronny obraz, ponieważ nie jest możliwe, aby tak wielki społeczny system liczący półtora miliarda uczestników składał się z ludzi spoglądających na świat z nieprzyjaźnią. Muszą tam przecież być też inni, zarówno umiarkowani, jak i całkiem liberalni, otwarci i kochający wszystkich ludzi, nie tylko pobratymców. Może i gdzieś są, lecz problem w tym, że samą istotą systemu jest jego jednolitość, a nie różnorodność. Europejskie, amerykańskie i australijskie matki zachęcają swoje dzieci do uczestniczenia w wyścigu do sukcesu, jakim jest w ich mniemaniu życie…
Read More

DŻIHAD, TO ISLAMU TREŚĆ PRAWDZIWA

W dwóch zamachach terrorystycznych w Brukseli zginęły co najmniej trzydzieści cztery osoby, a ponad dwieście zostało rannych. Władze mówią o czarnym dniu i ogłosiły narodową żałobę. Z całego świata płyną głosy potępienia sprawców i wyrazy współczucia dla rodzin ofiar. Czy jednak politycy powiedzą coś więcej? Czy może wskażą nie tylko na bezpośrednich sprawców, ale także na mechanizm coraz częściej powtarzających się ataków zwanych terrorystycznymi, lecz okazujących nieograniczoność możliwości zarówno co do czasu, miejsca jak i rodzaju ofiar? Piszemy „tak zwanych”, ponieważ ich sprawcami nie są terroryści jako tacy, czyli miłośnicy zabijania dla osiągnięcia drogiego im celu, lecz ludzie przekonani, że…
Read More

POLSKOŚĆ UŚREDNIONA. CZY TO NAPRAWDĘ SZYDŁO WYCHODZI Z WORKA?

            Pojęcie przeciętności jest wyjątkowo zwodnicze. Ze swej istoty dotyczy wszystkich  jednakowo tak, aby można było określić średnią zjawiska, albo procesu, lecz jego paradoksem jest też i to, że nie jest sprzeczne z ekstremami. Czynnikiem najważniejszym i decydującym o społecznej aktywności jest umiejętność samodzielnej analizy informacji oraz umiejętność jej syntezy z innymi. W systemach demokratycznych rzecz ma znaczenie kluczowe i od niej zależy sprawność oraz trafność politycznych decyzji. Nie ma też wątpliwości, że umiejętność samodzielnego rozumowania pośród ludzi Zachodu jest – przeciętnie rzecz biorąc - wyższa, niż u mieszkańców Europy Wschodniej, a wśród tych ostatnich, z kolei, wyższa niż w…
Read More

CNOTA SWOJSKOŚCI, CZYLI RZECZPOSPOLITA OBOJGA TOŻSAMOŚCI

Przyszło nam żyć w przedziwnym kraju. Z pewnością nie ma w nim akceptacji dla zamordyzmu, ale też ludzie nie oczekują oferty sprawnej demokracji. Mieszkańcom wystarczy, że „jest jakoś”. A jak? Cóż, powiadają, dzisiaj „jest jakoś”, to poczekajmy, zobaczymy! Demonstracje wspierające swobodę działania Trybunału Konstytucyjnego są sympatyczne, otwarte i nawet wesołe, tyle, że – jak dotąd – nie pociągają za sobą większości na tyle, żeby cokolwiek mogło ulec zmianie. Z kolei rządzący, pragnący wprowadzić w życie jakiś nowy ustrój mają nastroje raczej ponure niż wesołe, ale też większościowym wsparciem pochwalić się nie mogą, starając się tylko odgadywać głębię myśli i zamierzeń…
Read More

MY, NARÓD: LE PEUPLE CZY LA NATION? WIĘC WŁAŚCIWIE KTO?

            Jest jakiegoś rodzaju prawidłowością, że najważniejsze decyzje polityczne skrywają zarodek fundamentalnego nieporozumienia. Angela Merkel uzasadniała niedawno decyzję wspierania przez Berlin imigracji z krajów Bliskiego Wschodu i Północnej Afryki do Europy, chociaż zjawisko gołym okiem sprawia wrażenie „zderzenia cywilizacji”, nie zaś procesu pokojowej koegzystencji. „Liban – orzekła – przyjął półtora miliona inigrantów, chociaż sam ma zaledwie pięć milionów mieszkańców. Dla nas ta imigracja, to wciąż są liczby śladowe”. Mówiąc to albo kłamała, albo też nic nie rozumie z tego, co mówi. Problem przecież w tym, że Liban - w przeciwieństwie do Niemiec - jest w większości muzułmański, a językiem jego…
Read More
No widgets found. Go to Widget page and add the widget in Offcanvas Sidebar Widget Area.