Europa

Europa

ZAKLINACZE RZECZYWISTOŚCI, CZYLI JAK DŁUGO DZIAŁA TA MAGIA?

            Posiadanie własnych poglądów, to rzecz skomplikowana i wymagająca cywilnej odwagi. Ludzie, którym na sercu leży jedynie własna kariera, w konkurencyjnym środowisku walczącym o państwowe dotacje potrafią bez wstydu przyłączyć się do każdej opinii, jeśli tylko wymaga tego od nich tak zwana polityczna poprawność i perspektywa udziału w korzyściach. Jak zauważył jeden z prominentów tej grupy, „mieć rację, to nie kwestia „zwyczajnych”, obiektywnych faktów, lecz przekonania innych, że tę rację się posiada oraz dysponuje siłą, by rzeczywistość zepchnąć na niezauważalny margines”. Prawda staje się wtedy bardziej poddającym się manipulacji zjawiskiem społecznym, aniżeli faktyczną rzeczywistością. Jak długo można zagłębiać się w…
Read More

MULTIKULTI (3), TO JUŻ NIE TYLKO POPRAWNOŚĆ, TO ZMOWA

Po europejskiej naradzie w sprawie inwazji muzułmańskich imigrantów, z Brukseli wyziera bezradność pokrywana polityczną poprawnością. Tak już jest, że propaganda z łatwością wyprzedza prawdę. Pierwsza, jest wygodnym instrumentem realizacji własnych interesów, druga – trudnym zobowiązaniem. Ta pierwsza może być dodatkiem do drugiej, ale nie może jej zastąpić. Zadziwiające, że w naszym kraju propagandowa otoczka migracyjnego kryzysu przekształciła się w pean na cześć kulturowej inności, szlachetnie zastępującej rzekomo szkodliwą i nieciekawą narodowościową jednolitość. Postulatem mainstreamowych mediów stało się marzenie o polskości wymieszanej z muzułmańskością. Sprawiać to może wrażenie, że powojenna stablizacja Polski jako kraju jednonarodowego i pozbawionego konfliktów na tle narodowościowym…
Read More

EXODUS MUZUŁMANÓW, CZYLI ROZKOSZE MULTIKULTI (1)

           Problem, jaki mamy do rozważenia jest poważny. To społeczne i polityczne następstwa masowego napływu muzułmańskiej ludności z terenów Bliskiego Wschodu i Afryki. Źle się dzieje, jeśli kwestia o tak licznych i wielostronnych skutkach jest rozważana w kategoriach politycznej poprawności oraz moralnego obowiązku należnego ludziom, tylko dlatego, że znaleźli się w potrzebie. Europa Wschodnia, w tym Polska, są poddane krytyce za rzekomy narodowy egoizm i brak serca. To śmieszne, ponieważ cała sprawa, to nie kwestia sumienia, ale część ogromnego procesu globalnego. Globalizacja, to nie puste hasło. Niesie ze sobą bardzo konkretną treść. To między innymi, proces wyrównywania poziomów życia w…
Read More

PIOTR NIKOŁAJEWICZ DURNOWO, CZYLI RZĄDY KLASY NA WPÓŁ TYLKO ŚREDNIEJ

          Media obiegła oto informacja, że Paweł Kukiz miał na koniec rozmowy w Telewizji Republika określić prowadzącą program damę mianem „PiS-owskiej k...y”. Nie będąc świadkiem wydarzenia, ani jego kontekstu, nie możemy się do tego odnieść merytorycznie, ale nasuwa się przy okazji inna uwaga. Oto oczekiwania społeczne co do tego, jak powinien się prezentować kandydat na polityka w okresie wyborczym są inne od tych, kiedy już nim zostanie. Więcej, są ze sobą w sprzeczności. Rzecz przypomina kwadraturę koła: kandydat na posła, żeby się podobać rozmaitej kategorii wyborcom nie może w trakcie kampanii wykazywać cech męża stanu, ponieważ jego rolą jest podobać…
Read More

ROSJA KONTRA EUROPA, CZYLI GŁUPI WANIUSZKA I ZACZAROWANY KUCYK

            Na pierwszy rzut oka, opowieść o Koniku Garbusku mogła powstać w dowolnym kraju świata, ale tylko w niewielu odbijałałaby narodowy charakter mieszkańców. Powstała jednak w Rosji i tylko tam jest ulubionym opowiadaniem niosącym powszechnie zrozumiałe przesłanie. Bo też to i dziwna bajka. Jej bohater Wania-Głuptasek i jego garbaty konik symbolizują wrodzoną mądrość rosyjskiego ludu - nieuczonego, lecz wiedzącego co trzeba. Należna Wani Córka Księżyca, to piękno, które nabiera treści dopiero w skojarzeniu z siermiężną rosyjskością, a car – to symbol władzy, którego prawdziwa legitymizacja zależy od zrozumienia potrzeb rosyjskiego ludu. W zamian za naiwną prostolinijność nagrodę dostaje jednak Głuptasek…
Read More

ISLAM I EUROPA. REALNE ZAGROŻENIE, CZY TYLKO PODRYGI OSTRYGI?

Pojawił się oto namacalny dowód europejskości polskiego rządu. Zgodził się mianowicie bez żadnych warunków wstępnych ugościć w kraju nielegalnych imigrantów. Jak dotąd, mówi się tylko o dwóch tysiącach ludzi, ale nikt nie zapewnia, że na tym się skończy. Wciąż napływają do Europy dziesiątkami tysięcy i gdzieś trzeba ich osiedlić, by respektować prawa, aczkolwiek nienabyte, to jednak takie, którym nie można się sprzeciwić, choćby z powodu politycznej poprawności. Wiele wskazuje na to, że to zaledwie początek problemów. Poprawność samego Zachodu musi być większa od polskiej, skoro już na początku nowej i coraz większej fali przybyszów z Afryki i Bliskiego Wschodu akceptowała…
Read More

PRZYSZŁOŚĆ NIEJEDNO MA IMIĘ, TYLKO CZY NAD NIĄ ZAPANUJEMY?

           Jak opowiada pewien żart, przychodzi oto para nowożeńców do rabbiego z pytaniem, czy na przyjęciu weselnym będzie mogła zatańczyć. „Ależ skąd, to ciężki grzech!” – słyszą w odpowiedzi. „A czy po zaślubinach będziemy mogli odbyć stosunek? „W jakiej pozycji?” – pyta rabbi - „Na leżąco, po Bożemu! - Nie ma przeszkód! „A od tyłu? – Też nie ma żadnych przeszkód! – A na stojąco? – Absolutnie niedozwolone, to doprowadzi do tańca!”. Logika żydowskiego dowcipu jest nieśmiertelna i kładzie nacisk na ludzką skłonność do poddawania się dogmatom nie tylko ograniczającym inowacyjność, ale również i wpływającą na samą istotę człowieczeństwa, czyli…
Read More

POLITYCZNY FRAUCYMER,  CZYLI „BIAŁY KOGUT NA TLE NERWOWYM”

Stanisław Tym zauważył, że po wystąpieniu senatora Koguta w obronie życia poczętego i jego tyradzie przeciwko zapłodnieniu in vitro, spodziewać się można wniosku o zmianę narodowego godła z Orła Białego na tle królewskiej purpury na „białego koguta na tle nerwowym”. Prawda, że wiara w intelektualne kwalifikacje senatora nie jest przymusowa, ale gwałtowność emocji jego niedawnej tyrady można uznać za swoiste znamię czasu. Nadchodzi Polska, w której społeczno-polityczny prym wieść będą raczej koguty niż orły. Więcej, sądząc po aktywności pretendentek do władzy, barwa kogucia może być zastąpiona kurzą bielą i to wcale nie z powodu zwykłej kury domowej, lecz ptaka o…
Read More

‘KONIEC HISTORII’ PO ROSYJSKU, CZYLI „ŻADNYCH MARZEŃ, PANOWIE!”

Siergiej Witte, zmarły 15 marca 1915 roku hrabia i polityk, minister finansów w latach 1892-1903 i premier rosyjskiego rządu w okresie rewolucji 1905 roku tak oto podsumował w swoich wspomnieniach kwintesencję rosyjskości: „Co tak naprawdę podtrzymywało imperium rosyjskie? Nie tylko głównie, ale wyłącznie wojsko. Kto stworzył Cesarstwo Rosyjskie, przekształcając na wpół azjatyckie carstwo moskiewskie w najbardziej wpływowe, najbardziej dominujące, największe mocarstwo Europy? Tylko siła wojskowych bagnetów. Świat chylił czoła nie przed naszą kulturą, nie przed nasza zbiurokratyzowaną Cerkwią, nie przed naszym bogactwem i pomyślnością. Chylił czoła przed naszą potęgą”. Słowa Wittego mogłyby nie być dzisiaj warte uwagi, choćby ze względu…
Read More
No widgets found. Go to Widget page and add the widget in Offcanvas Sidebar Widget Area.