BY NIE SZCZEZŁA UKRAINA! DOBRZE, ALE KTÓRA?
W styczniowym blogu, zatytułowanym „Cztery Ukrainy i Europa”, znalazło się następujące zdanie: „Niech Polska sama stanie się wpierw pełną Europą, a dopiero potem europeizuje innych. Inaczej, zostać może w nieszczerym rozkroku. To wyjątkowo niepraktyczna pozycja, z pewnością niedodająca ani godności, ani elegancji. (...) Ukraińcy mają możność poznawania tego świata dopiero od niedawna, a proces poznawczy jest długotrwały. Europa musi na nich jeszcze poczekać licząc na to, że nauki nie pójdą w las”. Nie zmieniłbym dzisiaj tej sentencji i pozostaję przy poglądzie, że Ukraina, to wciąż jeszcze sprawa samych Ukraińców, a jeszcze nie Europy, lecz muszę przyznać, że gorącość obecnej sytuacji…